Brazylijskie tournee Zespołu Folklorystycznego „Szamotuły”
Sierpień 2004r
PODRÓŻ ŻYCIA ZA OCEAN

Do egzotycznej Brazylii słynącej z uprawy kawy i trzciny cukrowej na taneczne tournee wyjechała 31 osobowa grupa z Szamotuł reprezentująca Zespół Folklorystyczny „Szamotuły”.
Droga wiodła najpierw autokarem do Warszawy, potem samolotem do Londynu na lotnisko Heathrow. Z Londynu kolejny lot do Sao Paulo i stamtąd już liniami brazylijskimi do Porto Alegre. Dla większości uczestników była to pierwsza podróż samolotem, sprawiająca niebywałe przeżycia. Lot w pięknych kłębiastych chmurach, nocą nad Oceanem i o zachodzie słońca. Niesamowite widoki.

no images were found

W Porto Alegre zostaliśmy odebrani przez polonijną grupę BRASPOL, reprezentowaną przez pana Andrzeja Hamerskiego, który zorganizował nasz pobyt przez pierwsze pięć dni.
Brazylia, choć kojarzy się z wysokimi temperaturami, przywitała nas niezwykle ciepło, ale z 7 stopniową temperaturą. Zaraz po przyjeździe w sobotę i niedzielę uczestniczyliśmy w
Międzynarodowym Festiwalu Folkloru w miejscowości Nova Prata. Obok Polski zaprezentowali się oczywiście gospodarze z Bailado Gauche oraz Argentyna, Hiszpania, Irlandia, Peru i Porto Rico. Egzotyka mieszała się z naszymi barwnymi kostiumami, jakże odmiennymi.
Towarzystwo BRASPOL podczas kolacji integracyjnej przedstawiło nam swój zespół polonijny „Kalina”, który zaprezentował piękne polskie tańce narodowe. Polonia zorganizowała nam także występy w Bento Goncalves i miejscowości Antonio do Palma. Brazylijczykom polskiego pochodzenia nestorka szamotulskiego folkloru, pani Janina Foltyn sprawiła prawdziwą niespodziankę, ofiarując im woreczki z polską ziemią. Po otrzymaniu najprostszego, ale jak przyznali, najpiękniejszego prezentu, nie kryli wzruszenia i łez. Dzięki Polonii mogliśmy zobaczyć słynną Winiarnię Aurora, Muzeum Imigranta oraz uczestniczyć w wyprawie do Uzdrowiska Ekologicznego, w którym znajdują się ciepłe źródła (do 40 st. C).
W Nowej Pracie zespół został zaproszony na spotkanie przez miejscowego burmistrza. Z polskimi rodzinami mogliśmy zapoznać się bliżej, gdyż przez okres dwóch dni korzystaliśmy z ich ciepłej gościnności.
Niestety czas nieubłagalnie płynął i trzeba było pożegnać się z rodakami i wyruszyć na VIII MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL w PASSO FUNDO, który stanowił główny cel naszej zamorskiej podróży, a któremu patronowała Międzynarodowa Rada Stowarzyszeń Folklorystycznych Festiwali i Sztuki Ludowej C.I.O.F.F. Podczas Festiwalu w dużym namiocie cyrkowym dla 3,5 tys. publiczności zespół „Szamotuły” zaprezentował się ośmiokrotnie. Każde wieczorne przedstawienie rozpoczynało się przepięknym hymnem festiwalowym i spektaklem baletowym. Nasz Zespół prezentował przede wszystkim tańce szamotulskie ale dla ukazania bogactwa strojów pokazaliśmy tańce rzeszowskie, lubelskie, kurpiowskie. Oprócz występów scenicznych wspólnie z innymi zespołami braliśmy udział w barwnych korowodach. Festiwal zaszczyciły zespoły z Włoch, Francji, Rumunii, Stanów Zjednoczonych, Wysp Wielkanocnych, Chile, Meksyku, Kanady, Ukrainy, Ekwadoru, Pernambuco, Parany.
VIII Festiwal w Passo Fundo był perfekcyjnie przygotowany, nad prawidłowością czuwało 120 wolontariuszy. Nasz zespół „Szamotuły” uzyskał bardzo dobre recenzje. Barwne, żywiołowe widowiska podobały się brazylijskiej publiczności.
Dla wszystkich zespołów w przepięknej monumentalnej Katedrze została zorganizowana niedzielna msza folklorystyczna.
Zespół nasz wspólnie z zespołem francuskim brał udział  także w warsztatach tanecznych, gdzie uczyliśmy się typowych tańców brazylijskich oraz poznawaliśmy tajniki parzenia zielonej herbaty tzw. szimaro oraz parzenia kawy. Dopełnieniem naszych wrażeń festiwalowych była wycieczka do Narodowego Parku, gdzie znajdują się przecudne wodospady Iquacu. Zespół wodospadów rozciąga się w dolnym odcinku rzeki na granicy Brazylii i Argentyny. Takiego cudu natury nikt z nas obecnych do tej pory nie ujrzał.
Wrażenia pozostaną na długo w naszej pamięci dziękujemy zatem, wszystkim, którzy przyczynili się do sfinalizowania wyjazdu.
Opracowała: Aleksandra Słomińska

Tagi:

Dodaj komentarz