Repertuar kina Halszka 14.02 – 4.03.2014

Repertuar kina Halszka na najbliższe dwa tygodnie.

Szczególnej uwadze polecam najnowszy film Władysława Pasikowskiego: Jack Strong oraz Wielkie piękno w reżyserii Paolo Sorrentino.

Jep Gambardella, za którym podążamy w „Wielkim pięknie”, jest dziennikarzem. Gdy kamera z impetem wjeżdża w jego życie, świętuje właśnie 65 urodziny. Noc kończy się o świcie. Jak każda w życiu Jepa, od kiedy przeprowadził się do Rzymu. Przed laty napisał książkę, która zebrała świetne recenzje. Później już wyłącznie czerpał z życia, zamiast o nim pisać.

Sorrentino pokazuje pustkę świata zblazowanych amatorów sztuki. Jest tu cała masa żartów i uszczypliwości pod jej adresem. W jednej scenie naga performerka z pofarbowanymi na czerwono włosami łonowymi i wytatuowanym na niej symbolem Związku Radzieckiego, bierze rozbieg wzdłuż sceny i z impetem uderza głową mur. Na widowni rozlegają się gromkie brawa.
„Włoski reżyser o poważnych sprawach mówi z ujmującą lekkością, nadaje fabule strukturę wypełnionej dygresjami anegdoty i dobrze się czuje w towarzystwie swojego bohatera.”

Kino , Piotr Czerkawski

„Jacka Strong to pierwszy polski thriller szpiegowski z prawdziwego zdarzenia” – pisał Łukasz Knap. „To film tak dobry, że szkoda go zamykać w jednym zdaniu” – mówiła Grażyna Torbicka (Kocham Kino, TVP2). „Reżyser zadbał o napięcie. Przez cały film można odnieść wrażenie, że lada chwila coś wybuchnie, ktoś zginie. Jakbyśmy oglądali Ojca Chrzestnego” – dodawał Antoni Bohdanowicz (Natemat.pl). „To bardzo udany thriller, znajdujący się gdzieś w połowie drogi między intelektualną złożonością Szpiega Tomasa Alfredsona, a lekkością filmów o Jamesie Bondzie” – pisał Cyprian Łakomy (Polska Głos Wielkopolski).
To także film, który bliżej przygląda się, wręcz obnaża, mechanizmy działania pewnej epoki, w których widać nasz „narodowy charakter”. „To pierwszy film, który tak uczciwie zdaje sprawę z tamtego zniewolenia, nadal ciążącego na naszej mentalności. Ważny film na dziś (…) Dla mnie to film o Polsce. Także o mnie, dawnym obywatelu PRL. Film o polskim kompleksie, który ciąży nam do dziś. Desperacka próba przełamania poczucia, że nic się nie da zrobić, że nic nie zależy od nas – to wielki temat Jacka Stronga” – przekonywał Tadeusz Sobolewski (Gazeta Wyborcza). „To opowieść o strachu, odwadze, moralnych wyborach i samotności człowieka skrywającego tajemnice. Ale również o inwigilacji i dusznej atmosferze autorytarnego państwa” – podkreślał Krzysztof Kwiatkowski (Wprost).
„Pasikowski, który poprzednim Pokłosiem wywołał sporą burzę, „Jackiem Strongiem” udowadnia, że wrócił do gry.”

Stopklatka , Jacek Dziduszko.