Reaktywowany przez Szamotulski Ośrodek Kultury plener rzeźbiarski wpisał się już na dobre w krajobraz Szamotuł. W przyszłym tygodniu 26 sierpnia rusza jego piąta edycja.
– Do dziś pamiętam zauroczenie rzeźbami, jakie towarzyszyło mi podczas spacerów z dziadkami przez Park Zamkowy. To wspomnienie przez lata podtrzymywała jedyna rzeźba, która została z czasów plenerów, które odbywały się w mieście w latach ’70 i ‘80-tych. Dlatego od początku mojej pracy w ośrodku planowałem powrót do tradycji tych pięknych plenerów – mówi Piotr Michalak, dyrektor Szamotulskiego Ośrodka Kultury.
Plener nazwany „Wielki powrót rzeźb” od pięciu lat sprawia, że do Szamotuł „wracają” okazałe rzeźby. Po pierwszy plenerze o tematyce związanej z historią miasta rzeźby pojawiły się w Parku Sienkiewicza. Kolejnych osiem rzeźb po plenerze obrazującym szamotulski folklor trafiło do Parku Kościuszki przy ul. Dworcowej. Trzeci plener o tytule „miłość” zaowocował rzeźbami, które zdobią teren przy skrzyżowaniu ulicy Zamkowej z Powstańców Wielkopolskich. Ubiegłorocznymi dziełami rzeźbiarzy były użytkowe ławki, które w ciekawy sposób ożywiły Skwer im. Maksymiliana Ciężkiego naprzeciw poczty.
– W tym roku damy trochę odetchnąć miastu od rzeźb, bowiem nie będą wyeksponowane przez cały rok. Artyści będą rzeźbić dużą szopkę bożonarodzeniową. Chciałbym aby została wyeksponowana na Rynku w miejscu dawnej stacji benzynowej. Obok szopki zorganizujemy Mikołajki. Rzeźby będą więc zdobić miasto w okresie świątecznym. W kolejnych latach tę oryginalną szopkę mogłyby wykorzystać miejscowe parafie – mówi Piotr Michalak.
Tegoroczny plener potrwa od 26 do 30 sierpnia. W dniu zakończeniu pleneru w Parku Zamkowym od godz. 15.00 odbędzie się festyn średniowieczny podczas którego zaprezentowane zostaną powstałe rzeźby. Stworzą je: Tadeusz Bardelas, Zdzisław Gotfryd, Grzegorz Hadzicki, Jerzy Kopeć, Bogusław Migel, Piotr Staszak, Eugeniusz Tacik i Łukasz Zabłocki.
Tak było podczas poprzednich plenerów.

Dodaj komentarz